- Dlatego bardzo ważne jest, aby jak najwięcej osób rejestrowało się jako potencjalny dawca szpiku - podkreśla Marcin Szczepkowski z Fundacji DKMS.
- Czterdzieści minut trwa moja rozgrzewka przed każdym biegiem, a w trakcie jednego dystansu, czyli około półtorej minuty, cztery osoby na świecie poznają przerażającą diagnozę. Możemy im pomóc! Zachęcam Was do badania się i dołączenia do bazy potencjalnych dawców szpiku - apeluje Adam Kszczot, wielokrotny medalista Mistrzostw Świata i Europy w biegu na 800 metrów.
- Nasz zespół wziął już udział w akcji, zachęcam Was do tego samego - mówi Maciej Gałecki, CEO Bluerank. - Jestem przekonany, że wystarczy informacja, jak bardzo jesteśmy potrzebni, jak bardzo możemy pomóc, żeby przynieść wiele dobra naszemu środowisku - dodaje.
- Ja już jestem zarejestrowany w bazie potencjalnych dawców szpiku - podkreśla Adam Pustelnik, wiceprezydent Łodzi. - Czasem wydaje mi się, że taka rejestracja powinna być obowiązkowa - podkreśla. - Dla naszego dobra, abyśmy nie musieli się zamartwiać, że nie ma nigdzie na świecie odpowiedniego dla nas dawcy. Dołącz do nas - apeluje.
- Nie byłoby mnie tutaj, gdyby Julia nie zarejestrowała się w bazie potencjalnych dawców szpiku i nie oddała dla mnie komórek macierzystych - mówi Agnieszka Robak, pacjentka, która żyje dzięki Dawcy szpiku.
- Niesamowite, że dając z siebie tak niewiele, miałam tak ogromny wpływ na czyjeś życie. Dzięki mojej decyzji o rejestracji w bazie komórek macierzystych jest z nami Agnieszka - podkreśla Julia Walczak, łodzianka, która została realnym Dawcą szpiku.